W Omanie mają swoją Zieloną Górę i jest nią Jabal Akhdar. Dosłownie. Słowo akhdar w arabskim oznacza kolor zielony. Góra ta, a właściwie płaskowyż, nazywana jest tak ze względu na swoje właściwości — to jedno z niewielu miejsc w Omanie zdatnych na uprawy.
Dzięki łagodniejszemu, górskiemu klimatowi nie panuje tam upał. Jabal Akhdar ma swój własny mikroklimat. Dzięki niemu rosną tam róże, których płatki przerabia się na olejki i wodę różaną oraz znajdują się plantacje słynnych w tym rejonie granatów i nie tylko. Sezon na kwitnące róże zaczyna się w marcu i wtedy zbocza góry faktycznie zaczynają się zielenić!
Strasznie żałuję, że nie załapałam się na sezon zbierania owych róż, ale więcej informacji o zbieraniu róż, gdzie, kiedy i jak to podpatrzyć możecie znaleźć na blogu Beyond The Route.
„Granat z Jabal Akhdar nie ma sobie równych”
Takie słowa usłyszycie. I to prawda. Rosną dorodne, soczyste i pyszne. To jedno z niewielu miejsc w Omanie, gdzie faktycznie może coś urosnąć.
Jakie jeszcze są tu atrakcje? Co ciekawego można tu zobaczyć poza plantacjami róż czy granatów?

Mówi się, że Jabal Akhdar to góra. Na to wskazuje też nazwa. O ile akhdar oznacza zieleń, tak jabal (również w wersji jebel) to nic innego jak góra. Jednak Jabal Akhdar nie jest górą tak do końca. To płaskowyż. Położony, tak samo jak Jabal Shams (Góra Słońca, Wielki Kanion Bliskiego Wschodu) w paśmie Gór Al Hadżar.
PUNKTY WIDOKOWE
W zależności kogo zapytasz każdy da ci inną odpowiedź ile dokładnie ta „góra” ma wysokości. Zakłada się, że jest to około 3000 m n.p.m. wysokości — rzekomo raz trafiłam na najwyższy punkt, tudzież szczyt Jabal Akhdar. Jadąc z Birkat Al Mouz w kierunku słynnego, luksusowego hotelu Alila w połowie drogi mija się znak na owy najwyższy punkt. Można zaparkować i wdrapać się po nieoznaczonej ścieżce. Jest to ewidentnie mniej oficjalny punkt widokowy.

Alila Hotel Jabal Akhdar

Najwyższy punkt Jabal Akhdar
Takich punktów widokowych na Jabal Akhdar jest całkiem sporo. Najsłynniejszy nazywa się Diana Viewpoint, znajduje się w miasteczku Saiq i roztacza się z niego widok na tarasy uprawne zawieszone na zboczu kanionu. Innym punktem widokowym jest wcześniej wspomniany hotel, Alila. O ile nie jest się gościem hotelu, tak można być gościem kawiarni i restauracji (podają bardzo dobrą kawę). Z tarasu widokowego roztacza się piękny widok na kanion.
Hotel ma też do dyspozycji gości via ferrate (druga mi znana znajduje się na Jabal Shams).
NOCLEGI
Tych, których nie stać na noc w Alili proszę o spokój. Jabal Akhdar stworzony jest na kemping. Są tu olbrzymie połacia przestrzeni idealnych na noc pod gwiazdami — i te gwiazdy są tu niesamowicie widoczne. Ilość suchego drewna ułatwia też rozpalenie ogniska. Jedyna rzecz z jaką trzeba się liczyć to fakt, że w nocy potrafi być tu okropnie zimno, a nasze obozowisko mogą nawiedzić głośni goście — dzikie osiołki, których jest tu całkiem sporo!

Skorpionów raczej być nie powinno, jest tu dla nich trochę za zimno, aczkolwiek zalecam ostrożność. Jest to bowiem świetne środowisko dla węży i żmij (które swoją drogą są dużo groźniejsze niż skorpiony). Nie trudno też tu spotkać gekony, jaszczurki i wszelkie inne robactwo, np. patyczaki (jak na załączonym obrazku).

DOJAZD
Wszyscy mi zawsze mówili, że istnieje masa tras trekkingowych na Jabal Akhdar, ale ja szczerze mówiąc nie miałam okazji żadnej przejść. Taka najsłynniejsza, a jednocześnie bardzo ciężka wiedzie z Wadi Al Muaiden pod same tarasy uprawne. Inna ponoć właśnie wije tam pomiędzy tymi tarasami w Saiq i przechodzi przez punkt widokowy Diany.
No i jest ta via ferrata koło Alili.
Jednak znaczną część da się bez problemu przejechać autem. Chociaż nie — wróć — wcale nie jest to takie proste.
Jabal Akhdar był kiedyś punktem kulminacyjnym w ruchach oporu w państwie. Gromadzili się tam rebelianci i ogólnie cały rejon miał dość burzliwą historię. Znajduje się teraz tam baza wojskowa (albo nawet kilka). Sam wjazd również jest patrolowany. To jedno z niewielu miejsc, na które prowadzi punkt kontrolny. Jeśli nie masz auta 4WD zostaniesz cofnięty. Chroni to bezmyślnych kierowców. Zjazd z Jabal Akhdar do łatwych nie należy. To jest ponad 2000 metrów w dół. W upał. Pod dużym kątem.
Zanim wjedziesz na Jabal Akhdar upewnij się, że masz sprawne hamulce, odpowiednie ciśnienie w oponach, wszystko jest sprawne i że masz dokumenty upoważniające cię do prowadzenia tego właśnie pojazdu.
W razie sytuacji awaryjnej przy drodze znajduje się kilka pasów escape (pas awaryjnego hamowania).
