MENU
Fiordy / Norwegia Południowa

Sunnmøre Alps, to tu jest najpiękniejsza huśtawka Norwegii

Jeśli miałabym wskazać jedne z najszczęśliwszych, najbardziej beztroskich momentów w Norwegii — to byłyby właśnie między innymi chwile, których doświadczyłam w Trandal, czy w Øye. To chyba magia Sunnmøre Alps.

Sunnmøre, Sunnmørsalpane, Sunnmørki, Sunnmøre Alps — jakby tego obszaru nie nazwać, nie da się go nie zapamiętać. Cały rejon, jego góry, doliny, zatoki i wybrzeże Hjørundfjordu czarują. Przysięgam, że nie kłamię mówiąc, że to jeden z najpiękniejszych obszarów w Norwegii. Możliwe, że i najpiękniejszy. Hjørundfjord jak dla mnie jest w ścisłej czołówce najpiękniejszych norweskich fiordów, dookoła masa niesamowitych szlaków, a sam region emanuje dobrą energią.

I jest względnie omijane przez większość turystów, ci jadą z Geiranger zobaczyć Drogę Trolli i dalej już z trasy nie zbaczają. A tu tyle dobra!

Ale to dobro, to właśnie między innymi dzięki temu, że nie jest tu okrutnie tłoczno.

Hjørundfjord, huśtawka Trandal

Ale Alpy w Norwegii?

W Norwegii jest tylko kilka pasm górskich, które swoim charakterem przypominają Alpy. Są to właśnie Sunnmøre Alps (Møre og Romsdal), są to Lyngen Alps (Norwegia Północna) czy Hurrungane (Vestland). Góry, które ewidentnie wyróżniają się swoją strzelistością wizualną. Bowiem cała niemal Norwegia, o ile górami jest usłana, są to góry w większości obłe, często tworzące płaskowyże.

To tak jakby zestawić Tatry z Karkonoszami.

Szlaków tutaj jest cała masa, ale większość z nich to podejścia o dużych przewyższeniach. Pamiętajcie, w Norwegii, jeśli jesteście gdzieś niedaleko fiordu, to swoją wspinaczkę prawdopodobnie zaczynacie niewiele powyżej poziomu morza.

Sunnmøre Alps

Prawda jest taka, że w Sunnmøre Alps wlazłam jedynie na Saksę. Piękną panoramę Sunnmørek widziałam zaś z Ormuli, dość pokaźnej góry w regionie nieopodal.

Dojazd do Hjørundfjordu

Wyjątkowość regionu i brak turystów to też zasługa… dość kiepskich połączeń. Hjørundfjord, który można nazwać fiordem regionu, fiordem Sunnmørek, jest fiordem w dużej mierze nieprzejezdnym. Nie biegnie tędy żadna główna droga, wzdłuż fiordu nie ma drogi w ogóle. No właśnie! Bo Hjørundfjord wymaga od nas promów. A promy to koszty, i każdy kto w Norwegii był, wie, że każda przeprawa boli po kieszeni.

Hjørundfjorden
Sæbø, Hjørundfjorden
Sæbø, Hjørundfjorden, widok z promu

Drogowo dostać się możemy od strony zachodniej Ørsty, Voldy i wtedy dojedziemy do Sæbø. To jest taka baza numer jeden. Ewentualnie od wschodu Hellesylt i wtedy jadąc przez piękną dolinę zajedziemy do Øye i Urke. Bazę wybrać warto w zależności od tego, co chcemy robić tam przede wszystkim dla nas celem była Saksa i huśtwaka, jechałyśmy więc od strony Hellesylt.

Øye
Droga do Øye

Alternatywnie, ale już nie bez pomocy promów można się tu dostać od północy, z Ålesund. Znowóż by zwiedzić południowy rejon Sunnmøre (tam gdzie Bjørke) trzeba jechać na około.

Stając przed zadaniem wyboru trasy, wielu rezygnuje, właśnie ze względu na ilość promów i ciężki dojazd. Jednakże, warto tam zostać na chwilę dłużej.

Psst! A jako ciekawostkę dopowiem, że to właśnie tam wiele scen kręconych było do filmu Fala. Skąd wiem? Fotograficzna pamięć. A zdjęcie z drogi wyżej, zobaczycie też w filmie.

Hjørundfjord, huśtawka Trandal

Huśtawka nad fiordem

No dobra, to jest hit. Hit nad hity.

To tam, w miejscowości Trandal, niedaleko knajpki Christian Gaard Bygdetun, tuż nad samym fiordem położona jest najcudowniejsza huśtawka na jakiej było dane mi się bujać.

Huśtawka leży na terenie restauracji, jednakże nikt nie pogania jeśli podchodzisz jedynie do huśtawki. Jednakże polecam bardzo wstąpienie do restauracji, bo jak na norweską kuchnię jest wybitna (dostałyśmy tam przepyszny sos grzybowy!). To co jest też hitem to taras samej restauracji. Widok jest dosłownie taki jak z huśtawki.

Bardzo polecam, wyjątkowe miejsce.

huśtawka, Sunnmøre
huśtawka, Sunnmøre

Jedyne na co uczulam, to fakt, że w lecie czasem organizowane są tam małe koncerty i festiwale, i może niekoniecznie polecałabym wizytę wtedy.

Bo widzicie, Trandal jest małe. Mówiąc małe, mam na myśli maleńkie, nie ma tam nawet asfaltowej drogi, a jedyny dojazd jest za pomocą promu z Sæbø lub Leknes (od strony Øye).

Hjørundfjord, Norwegia
Sunnmøre Alps, Norwegia

Co innego można tu robić?

Huśtawka, ale co dalej? Pomijam fakt, że jeśli takie pytanie się zakołata w głowie przybysza, to najpierw warto odpowiedzieć sobie po co Norwegia?

A teraz do rzeczy. Hjørundfjord super się nadaje na kajaki, w Øye w marinie widziałam, że da się wypożyczyć.

W Sæbø tak naprawdę ulokowana jest druga huśtawka.

Sunnmøre Alps
droga do Øye

W drodze do Øye jadąc z Hellesylt mija się jeziora. Jeziora, w których zatopione są ruiny wiosek. Jak to w Norwegii bywa, kawały ścian Gór Skandynawskich osuwają się, tworzą wielkie lawiny kamienne, a jeśli wpadną do fiordu lub innego polodowcowego zbiornika wodnego często tworzą wielkie tsunami zalewając wszystko dookoła. Lygnstøylvatnet bo tak się nazywa jeziorko z ruinami zatopionej wioski, wierzcie lub nie… przyciąga nurków.

Sunnmøre Alps

Szlaki w Sunnmøre Alps

Gdzie wybrać się na hike przy Hjørundfjordzie?

Najbardziej znanymi są Saksa i Slogen. Z czego Saksa jest dużo łatwiejsza, jest też trochę taką ikoną regionu. Slogen zaś jest najwyższym szczytem regionu, szlak uznawany jest za trudny, nawet dla Norwegów.

Norwegia, roadtrip
Magda
Sunnmøre Alps, Trandal i Øye

Jest tu wiele takich nieco przełajowych szlaków, w sensie idących z punktu A do B, często przez doliny, często prowadzą do jakiejś hytty. Jedną z takich większych jest np. Patchellhytta.

Ciekawą opcją jest zaś Tyssenaustet, mniejsza, tuż nad jeziorkiem, idzie się do niej z Bjørke.

Wśród ski-alpinistów popularnością cieszy się np. Blåbretinden. Ale nie polecam się tam wybierać bez przygotowania. Wymagającą opcją, aczkolwiek ciekawą może się zdać zaś Ramoen lub Dalegubben.

W Norwegii co prawda nie ma czegoś takiego, że jak nie ma szlaku to nie można iść. Można. Tylko po prostu tutaj ze względu na tą strzelistość gór nie zawsze się po prostu da.

Hjørundfjorden
Hjørundfjorden
Slogen, Sunnmøre Alps
Slogen widziany od dołu
Hjørundfjorden, Øye, kemping
Sunnmøre Alps, Øye
Sunnmørsalpene, huśtawka, Norwegia
Sunnmørsalpene, Norwegia
Sunnmørsalpene, Norwegia

Dlaczego warto zjeżdżać z głównych dróg?

Ja wiem, zawsze jest tak, że jadąc w nowe miejsce chcemy zobaczyć wszystko (zazwyczaj). A w tym „wszystko” zawierają się również, albo przede wszystkim, te popularne atrakcje danego miejsca. Te które, prawdopodobnie, w ogóle nas skłoniły do tego by obrać taki, a nie inny kierunek. Internet obiega zdjęcie z Drogi Trolli. Chcemy to zobaczyć i my. Skała w kształcie języka Trolla obiega internet ponownie chcemy to zobaczyć na własne oczy. I to nic złego. Sama tak robię.

Często jednak łapię się na tym, że te miejsca, na które tak liczę, że będą takie super, bo w końcu już obiegły świat interntów… ostatecznie nie robią aż takiego wrażenia. Albo otoczka tego to wrażenie psuje. Bo kiedy trzeba czekać w kolejce do zdjęcia? Kiedy nie da się zaparkować? Kiedy ludzi jest wszędzie masa dookoła, to jak mamy się w pełni nacieszyć tym miejscem?

Dlatego warto zjeżdżać z drogi głównej, od głównych atrakcji. Ale z tym również wiąże się odpowiedzialność za te miejsca. By i one nie zostały zaraz zajechane przez nadmierną turystykę. Zostawiam w Waszych rękach cenną informajcję, o pięknym miejscu, o cudownej, magicznej huśtawce i nie tylko. I liczę, że informację tą wykorzystacie mądrze, nie odstawicie januszostwa, będziecie szanować miejsce i powierzoną wiedzę.

Sunnmøre Alps
Autor

Nazywam się Paulina. I robię zdjęcia. Dużo zdjęć. Jestem zakochana w Północy. Uwielbiam być w drodze, ale czasem też fajnie się zatrzymać. Nawet na dłużej. I poznać, choć trochę wnikliwiej. Lubię podróżować intensywnie, a jednocześnie bez pośpiechu.