Koszykarski Śląsk Wrocław

Śmieję się sama do siebie, że los sam obiera nam drogę. Możesz sobie planować coś w życiu, a i tak fortuna zatoczy swoje koło. Tak chyba jest ze mną i ze sportem. On zawsze do mnie wraca. Ale żeby było jasne – sportowiec ze mnie żaden ;-))

Ja ze sportem – na co dzień – nie mam właściwie wiele do czynienia. Obecnie nie mogę nawet rzec, że coś uprawiam. No chyba, że ogródek (choć i tego nie robię, ale działkę mamy, więc może nigdy nie jest za późno). Nie mniej jednak sport i wątki około-sportowe – jako temat fotograficzny czy filmowy powracają do mnie jak bumerang. Przylatują niespodziewane i od razu z mocnym wejściem.

Kiedyś były konie – również fotograficznie na dziale sportu. Potem Nike. Tutaj chwila przerwy, aż tu nagle moja przyjaciółka, malarka, postanowiła zostać trenerem personalnym. Pojawiły się sesje trenerskie. W moim życiu nagle i bardzo płynnie pojawiła się masa biegaczy, trenerów, sportowców, filmy i zdjęcia dla fantastycznego, kultowego biegu – Biegnij Warszawo.

A teraz koszykówka. Legendarna.

Jestem z Wrocławia, wychowywałam się tu i wiem, że:

Ponad Śląskiem tylko niebo.

Z resztą, wpatrywałam się w ten napis na bloku na Różance, za każdym razem, gdy sterczałam na przystanku czekając na autobus by móc dojechać do stajni.

Maciej Zieliński; fot. Kamila Mysłek (Usługi Fotograficzne)

Lata 90 i początek nowego, XXI wieku – czyli właściwie, moje całe dzieciństwo – panowała wielka moda na koszykówkę. I jaka to była koszykówka! WKS błyszczał najwspanialszym światłem ściągając do Hali Ludowej pół miasta i okolic by ponownie sięgnąć po mistrzostwo i zaprezentować widowiskową grę na najwyższym poziomie.

Miałam wtedy kilka lat, ale pamiętam klimat i atmosferę jaka panowała w mieście.

Po kilkunastu latach, dzięki marce Tyskie i Unii Twórców miałam okazję stanąć za kamerą i opowiedzieć o historii klubu, pokazać ją swoimi oczami. Jest to dla mnie niezwykłe wyróżnienie i wielki zaszczyt. Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak mocno – osobiście i emocjonalnie – zaangażowałam się w jakiś projekt. Może dlatego, że jestem wrocławianką z krwi i kości, a – po prostu – tutejszym ludziom w żyłach płynie trójkolorowa krew ;-))

Do tego dodajmy fakt, że historia i tradycja koszykarskiego Śląska porusza sama w sobie. Ten klub jest tytanem wśród klubów koszykarskich i ma być z czego dumny. Te wszystkie mistrzostwa, klimat w mieście, ludzie! Niesamowici ludzie! Sportowcy honorowi, utalentowani, pracowici, zaangażowani, rzetelni, skromni i poświęceni pasji. Kiedy widzę czy poznaję ludzi, którzy są w stanie poświęcić całe swoje życie, by robić to, co kochają – jedyne, co czuję to niesamowity szacunek i wzruszenie. Porusza mnie takie oddanie dla sprawy, dla pasji.

Bo ogólnie, pasja to piękna rzecz. Wierzę, że należy ją pielęgnować, dać się jej ponieść – ona, w zamian, jest w stanie zabrać nas tam, gdzie jeszcze nikt inny nie był.

Pasja jest tak ciężka do zmaterializowania w słowie, a potrafi rozżarzyć serce. Dlatego lubię o nią pytać. Zawszę usłyszę coś nowego. Zawsze coś trafnego.

Zapraszam do oglądania!

[tg_youtube width=”1920″ height=”1080″ video_id=”4zXcnhU9LzQ”]

Produkcja: Unia Twórców – Bartłomiej Bartosiewicz
Scenariusz, reżyseria, zdjęcia, montaż: Paulina Wierzgacz
Support: Kamila Mysłek
Kierownik planu: Anna Radomska
Supervision: Jan Szafrański, Michał Latoś
Color-grading i color-correction: Przemysław Chojnacki
Dźwięk: Krystian Staniec
Backstage: Kamila Mysłek – Usługi fotograficzne
Tłumacznie: Zuzanna Butkiewicz, Jan Bluz

Wystąpili: Mieczysław Łopatka, Maciej Zieliński, Norbert Kulon

Sponsor: Tyskie

dokument, Polska, ’04″55

Film w jeden dzień uzyskał prawie 20 tysięcy wyświetleń!
I ponad 200 udostępnień!
Dziękuję! Taki piękny odzew to najlepsza rzecz z jaką może się spotkać twórca ;-))