Norwegia jest dosłownie marzeniem kajakarzy wszelkiego rodzaju. Znajdziesz tutaj wody morskie, bardziej otwarte wybrzeże, fiordy, ale także rwące rzeki i jeziora, również te lodowcowe! Możesz tu spełnić prawdopodobnie każde kajakowe marzenie.
Raczej nie zdziwię nikogo mówiąc, że Norwegia jest jednym z najlepszych (jak nie najlepszym) miejscem do uprawiania większości sportów, również w wersji ekstremalnej. Możesz tu chodzić w góry, wspinać się, iść na via ferraty, pływać — samemu, łodzią, kajakiem, na każdego rodzaju wodach. Możesz skakać ze spadochronem, surfować, z latawcem również. Znajdziesz tu też trasy na rower, każdego rodzaju i o każdym stopniu trudności. Miłośnicy sportów zimowych również mogą oszaleć z radości, bo dla narciarzy i snowboardzistów właściwie cała Norwegia jest jak jeden wielki stok. Ucieleśnienie swoich zimowych marzeń znajdą tu zarówno skitourowcy, jak i miłośnicy biegówek czy zjazdówek.
Tu jest po prostu wszystko.

O wybraniu się na kajakową wycieczkę po fiordach marzyłam od dawna. Wiele lat wisiała również na mojej liście marzeń. I choć pierwszy raz udało mi się kajakiem wyruszyć na fiord w Valldal, tak kajakowanie po Nærøyfiordzie jest zupełnie inne i tego klimatu nie da się oddać chyba w żadnym innym miejscu.
Kajaki w Norwegii? Jak ogarnąć?
Zacznijmy od tego jakimi opcjami dysponujemy. To nie jest tak, że pływanie kajakiem bez licencji czy patentu jest zabronione. Nie. Jednakże nie jest wskazane. Z kilku powodów.

Po pierwsze, w momencie, kiedy nie macie własnego kajaka, chcecie takowy wypożyczyć i w miejscu, w którym chcecie to zrobić i nie przedstawicie żadnego dokumentu potwierdzającego wasze kajakarskie umiejętności (NPF, BCU, ACA, EPP lub inny od National Kayaking Association) może się okazać, że kajaka nie dostaniecie. Dla firmy, która wypożycza wam kajak bez nadzoru i bez potwierdzenia waszych kwalifikacji może się to bardzo źle skończyć, gdyby coś się stało.
A uwierzcie mi, o to „coś” wcale nie jest tak trudno.
Wody fiordów są często bardzo zdradliwe, często pogoda potrafi się zmienić o 180 stopni, a dodajmy jeszcze do tego miejsca, w których jest dość spory ruch promowy. Po fiordach pływają także wielkie wycieczkowce i uwierzcie mi, bardzo nie chcecie się znaleźć w pobliżu takiego. Co innego, gdy macie własny kajak. Też inaczej sprawy się mają na jeziorach.
Zrób kurs
W Norwegii jest kilka miejsc, gdzie możesz zrobić kurs na właśnie kajak morski (i nie tylko morski). Są to zazwyczaj kilkudniowe, czasem całodniowe kursy.
Trochę informacji, gdzie, co i jak można nabyć na stronie padling.no. Wiem, że takie kursy organizują między innymi Valldal Naturopplevingar (Valldal) oraz Gone Padlling (Bergen i Balestrand).

Mając taki kurs w swojej wielkiej kajakarskiej karierze bez problemu wypożyczycie kajak. Miejsc, gdzie da się to zrobić w Norwegii jest cała masa. Warto się zwrócić do lokalnej informacji turystycznej, która będzie mieć najświeższe informacje.
Ja dalej w tym wpisie wypiszę kilka miejsc w Norwegii, gdzie taki kajak da się wypożyczyć, albo gdzie da się zapisać na wycieczkę.
Wycieczki zorganizowane
Jeśli nie masz kursu, ani żadnych dokumentów potwierdzających twoje kajakarskie kwalifikacje (albo po prostu nie masz umiejętności by pływać kajakiem) i dodatkowo nie masz swojego sprzętu polecam wybrać się na wycieczkę zorganizowaną. Nie są to tanie imprezy, jednakże często jesteście wyposażeni w pełen sprzęt i inne rarytasy, macie przewodnika i mówiąc w skrócie, nie musicie się o nic martwić.



Na obecny moment Trip Advisor pokazuje około 300 propozycji kajakarskich wycieczek w Norwegii, w różnych rejonach. Jest z czego wybierać.
Ja wybrałam tę właśnie opcję. I polecam ją każdemu, kto doświadczenia w kajakarstwie morskim nie ma.
Kajakiem po Nærøyfjordzie!
Nærøfjord to jeden z bardziej wyjątkowych fiordów w Norwegii. Jest to jeden z najwęższych norweskich fiordów, ale jego wyjątkowość polega również na tym, że góry go otaczające są niesamowicie wysokie, a skala jakiej się doświadcza właśnie tam, jest nie do opisania. Pisałam o nim i fotografowałam go już wiele razy. I to z różnych stron, z gór, z Bakkanosi i Breiskrednosi, a także z łódki, zarówno wczesną jesienią, zimą i latem. Także RIB-em! Okolicę również zjeździłam nieco rowerem, choćby na Stalheim, czy pobliskie fiordowi Undredal.
Wszystkie wpisy z tym fiordem w tle i temacie możecie znaleźć tutaj.
Mimo, że fiord widziałam wielokrotnie nie umiem się oprzeć jego urokowi. Zachwycam się dogłębnie za każdym razem, a ilość miejsc do odkrywania w okolicy fiordu z czasem rośnie, a nie maleje.
od 250 m
SZEROKOŚĆ
17 km
DŁUGOŚĆ
10 – 500 m
GŁĘBOKOŚĆ
Gudvangen
MIASTECZKO
~ 1400 m
GÓRY DOOKOŁA


Gdzie wypożyczyć kajak na Nærøfjord?
Nærøfjord choć bardzo popularny nie ma aż tak wiele możliwości z wypożyczeniem kajaku. Właściwie jedyna firma obsługująca wypożyczanie kajaków i wycieczki kajakami w Gudvangen to Nordic Ventures (główną lokalizację mają w Voss). Ceny zmieniają się z roku na rok, dlatego najlepiej sprawdzać bezpośrednio u nich na stronie.
Inną opcją jest wypożyczenie kajaków w Undredal (na kempingu) lub w Njord Kayak we Flåm.

Ceny za wypożyczenie kajaku zaczynają się od 565 NOK, zaś wycieczki od 790 NOK.
Górnej granicy nie podaję, bo to są ceny rzędu kilku tysięcy NOK. Nie jest to tanie. Rozwieję wszelkie wątpliwości — w Norwegii nic nie jest tanie. Nic, poza puszką tuńczyka.
Ktoś się mi kiedyś śmiał, że w Norwegii z tymi wszystkimi sportami to czasem lepiej i taniej po prostu kupić sobie sprzęt.
Miał rację.

Mój tour
Jak już wspomniałam, ja wybrałam się na wycieczkę z Nordic Ventures (nie, nie jest to post sponsorowany, z Ewą płaciłyśmy za nasze przyjemnostki kajakarskie). Początkowo chciałyśmy odwołać patrząc na pogodę — tego dnia było niesamowicie deszczowo. A nasza przewodniczka powiedziała tylko jedno:
„Brace yourself! You’ll be wet anyway”
Jak tak to tak. Po wycieczce dosłownie ociekałyśmy wodą. My wybrałyśmy się na krótki tour, 4-godzinny, ze względów zarówno finansowych, organizacyjnych (połączenia do Flåm) oraz naszych, wydolnościowo-umiejętnościowych. Fiord ma kilkanaście kilometrów i przepłynięcie nawet kawałka bez doświadczenia i zaprawy do wiosłowania może być naprawdę sporym wyzwaniem. Ja na kajakach byłam raz w życiu, w Austrii — i nie szło mi najwspanialej.
Płynęłam wtedy zygzakiem.


Historia zatacza koło, albo to po prostu moje kajakarskie przeznaczenie — również teraz nasz kajak płynął zygzakiem. Ponoć po prostu czasem tak się dzieje. I nie wiadomo czemu. Ster był prosto, ja też nie wiosłowałam mocniej lub więcej z żadnej strony. Ani w Austrii, ani teraz. A jednak. Uznałyśmy, że gonimy węża.
O ile przewodniczka była miła, ewidentnie w pewnym momencie straciła do nas nerwy. A przysięgam, byłyśmy równie zakłopotane i nie wiedziałyśmy, co robić by ten kajak nie płynął tym zygzakiem. Bo raz, że kosztowało nas to dużo więcej energii i pracy, dwa, że zostawałyśmy mocno z tyłu i nie powiem, ale trochę mnie to stresowało.
Norweski raj na kajak
Gdybym tylko miała okazję, na bank jednak powtórzyłabym kajakarskie doświadczenia w Nærøyfjordzie. Ale troszkę inaczej.
Chciałabym jednak móc mieć taką wolność kajakarską. Rozbić obóz. Mieć czas. Nielimitowany. By nikt nie gonił, nie popędzał, by nie polegać na tempie całej grupy. Nærøfjord jest rajem kajakarzy i w sezonie letnim można u jego wybrzeży zobaczyć całą masę małych obozowisk z kajakami. Prawda jest taka, że fiord ten nabiera jeszcze zupełnie innej skali, a ty zyskujesz jeszcze inną perspektywę, gdy wskakujesz w kajak i podziwiasz to miejsce właśnie z powierzchni wody.
W fiordzie jest masa fok, wylegują się one często w zatoczkach. Do tego są niesamowicie ciekawe i często zdarza się, że podpływają do kajaków. Nam podczas wycieczki foka wyskoczyła z 1-2 metry przed kajakiem! Potem jeszcze zerkała kilkakrotnie z dalszej odległości. Często też spotyka się tu morświny, a przy odrobinie szczęścia również orły, które często mają swoje gniazda na klifach fiordu.
Poza górami, które kocham, i uważam, że Bakkanosi to w ogóle jeden z piękniejszych i fajniejszych szlaków w okolicy, to niesamowicie poleciłabym zobaczenie tego fiordu właśnie z kajaka. Uważam, że to jedna z najpiękniejszych perspektyw.

Ciekawe miejsca na kajak w całej Norwegii
Dla miłośników kajakarstwa w nietuzinkowych miejscach super opcją może być Austdalsvatnet, jezioro lodowcowe, gdzie wiosłujesz w okolicy jęzora jednego z największych lodowców w Europie. Takich jezior, jest trochę więcej, jednak to chyba uchodzi jako jedno z najsłynniejszych pod tym kątem i bez problemu możecie zapisać się na wycieczkę organizowaną.
Inną piękną lokalizacją, tudzież mocno północną może okazać się Sommarøy, tak zwane małe Hawaje Północy, gdzie piaszczyste plaże maleńkich wysepek. Podobnie Rødøya.
Super inspiracją może okazać się Instagram Tomasza Furmanka, który już od wielu lat eksploruje Norwegię właśnie głównie kajakiem i często go widać właśnie w moim kochanym Nærøfjordzie.
Jedno jest pewne — miejsca takiego jak ten właśnie fiord nie znajdziesz nigdzie. Nærøyfjord jest naprawdę magiczny i jedyny w swoim rodzaju.
